CZAS SMUTKU

tak niepokoi mnie ta cisza
ta pustka na miast ulicach
w duszy się rodzi dziwna obawa
i nie sen to lecz niestety jawa

o bliskich trwoga mnie uwiera
a z twarzy strach mi uśmiech ściera
chwilami pod powieką piecze
dzień za dniem szary dziwnie wlecze

choć wiosna puka do mych okien
chusteczka w deszczu łez mych moknie
co będzie kiedy noc nadejdzie
i mnie tragedia także dotknie

gdy ktoś w pobliżu łzy przełykam
wykrzywiam twarz na wzór komika
by nie zarażać strachem innych
by ich rozpaczy nie być winnym

piotr skała szkudlarek


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2020-03-23 09:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
p_s | 2020-03-27 14:45 |
czas pokaże tego stanu pokłosie...
jagraszka | 2020-03-23 21:31 |
Niestety możemy tylko chronić się przed tą "inwazją". Odpowiedzialnie. Ale nie traćmy pogody ducha. Musimy dbać o siebie i innych. Uśmiechać się, a nawet żartować, bo uśmiech rozładowuje atmosferę. Bądżmy optymistyczni. Pozdrawiam. Czekam. :)
Jaga | 2020-03-23 19:02 |
narazie nic nie możemy zrobić z tym niewidzialnym wrogiem, módlmy się byśmy go pokonali pozdrawiam
Henryk_Konstanty | 2020-03-23 10:52 |
ubolewam, podobnie jak Ty nie mogę się pogodzić z tą sytuacją. Instynkt samoobrony nie pozwala mi na pozostawienie tej sprawy. Odpowiedziałem (jak jak potrafiłem) na Twoje wiersze tekstem "godni" pozdrawiam!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się