Pragnienie konkretnego chłodu

Chcę nie powiedzieć Ci już nic,
lecz jest to ponad moje siły,
bo gdy nadchodzą strach i ból,
Twój chłód jest wtedy nadto miły.

Pragnę ten chłód zaplątać w sieć,
schować w lodówce, kupić rower,
na nim rozpędzić się i mieć,
od zimna wiatru mokrą głowę.

Może nim napompuję koła,
może go schowam między książki,
może pod skórą tuszu kropka,
przypomni chłodu chwile słodkie.

Wolę, chcę, pragnę, mieć, posiadać,
rządzić, rozkazać, zamknąć, zgnieść -
żądza systemem nerwów włada,
chwyta za gardło, pali w pierś.

Wiem, chociaż jesteś, kiedyś znikniesz,
odjedziesz w dal, lub może ktoś,
z miłości swojej każe wybrać,
a Ty wybierzesz - jego, ją.

Świat się rozpadnie, zginą ludzie,
wszystko się skończy - będę trwał,
w swojej głupocie i obłudzie,
odtwarzał wspomnień zgubny dar.

Dziecko, gdy widzi w sklepie rzeczy,
jeśli ich nie ma, głośno beczy.
Przestać być dzieckiem - wielka zdolność,
a Dziecku Szczęścia - czysta wolność.


Kapitalista

Średnia ocena: 6
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2020-08-15 00:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kapitalista > < wiersze >
Kapitalista | 2020-08-23 15:22 |
Dobrze być świadomym. Dziękuję.
jagraszka | 2020-08-21 22:50 |
Moim zdaniem wiersz wymaga jeszcze wiele pracy nad techniką. Pierwszy wers bardzo niepoprawny stylistycznie. Sorry...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się