Pytasz co robię o zmierzchu

wyobraźnią wracam w poranek wiosny
oznaczam uśmiechem miejsca
w których światłem miłości rozpalały się oczy

nigdy dosyć –
słońca i zapachu kwiatów
to coś wciąż we mnie śpiewa
choć dopalają się dni

pytasz co robię o zmierzchu
– rozmyślam nad początkiem
który wprowadzał na zielone łąki
lepię dawne krajobrazy sercem i myślami
piszę wiersze o tym co widziałam i słyszałam
maluję słowami polne kwiaty
przemawiam do drzew pełnych magii

pytasz co robię o zmierzchu
rozmyślam – dlaczego każde
odejście naznaczone głęboką ciszą
gubimy myśli i słowa
napełniamy się ciemnością


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-08-28 18:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
jagraszka | 2020-08-31 18:41 |
Wiersz lekki, emocjnalny. Przyjemnie się go czyta :)
Wierzbina | 2020-08-28 18:40 |
Bardzo ładny,wiersz. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się