Czarny kot

okrągły koszyczek z czereśniami
z purpurową kokardką pierwszych uniesień
- w niej śpiew drzewa
co cojrzewało owocami u progu wiosny
magiczne chwile
smakowita miłość u zarania młodości
w pejzażu wieczora białe skrzydła motyla
i światło gwiazd na splecionych dłoniach
gorące jak wulkan słowa
delikatnie pieściły serce
pozostały czereśnie i pamięć

smażę konfitury
- wypełnię słoiki tym słodkim cudem
to było wtedy, gdy szukaliśmy w koniczynie szczęścia
potem rozproszyliśmy się po świecie jak gołębie
wciąż okazujesz mi tak wiele
tylko że ja już nie potrafię wtulić się w twoje ramiona
jak dawniej

czarny kot przebiegł nam drogę
stanął słoneczny zegar


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-09-06 11:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
jagraszka | 2020-09-08 17:44 |
Piszesz bardzo obrazowo i lekko. Dyskretnie przekazujesz emocje. Podoba mi się to. :) Pozdrawiam cieplutko.
jagraszka | 2020-09-08 17:43 |
Piszesz bardzo obrazowo i lekko. Dyskretnie przekazujesz emocje. Podoba mi się to. :) Pozdrawiam cieplutko.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się