jesienna piosenka
pamiętasz był taki magiczny park
w kolorze żółtego sera
na ławce siedział ten sam kot
czasem samotna kobieta
w odcieniu jesieni spadały kasztany
zrzucając kolczaste skórki
wtykaliśmy w nie zapałki
tworząc rączki i główki
a w oknie siedziała babcia
i orszak jabłek czerwonych
dom pachniał wieczorem
i chrustem w piecu palonym
wszystko było zwyczajne
i tak kiełbasę nazwano
nie było crunchipsów i musli
tylko kożuch z owsianką co rano
marekg
|