Żoliborz

w nowym wcieleniu
balkony rozdają kwiaty
rudy kot dokańcza akt
z zamysłem szczekania
na przyjaciół

aktorzy w ciepłym mleku
sfermentowali noc
kefir kefir kefir
na początek dnia


za oknem zabrakło nieba
dziś tylko ptaki i kawałek
porzuconej chmury
tramwaj rozjeżdża Żoliborz

oczy szukają jesieni
widząc konające kleszcze
pod pachami mostu


marekg

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2020-10-18 09:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marekg > < wiersze >
jagraszka | 2020-10-22 17:31 |
Ciekawie napisany wiersz.Podoba mi się personifikacja balkonów. Wyróżniam też trzecią strofę. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się