Pustelnik w domu na końcu świata

tłumaczenie wiersza Sylvii Plath, The Hermit at Outermost House

Niebo i morze, zawieszone horyzontalnie
Tablice czystego błękitu, nie mogły,
Zatrzaśnięte, spłaszczyć tego człowieka.

Wielcy bogowie, Kamiennogłowy, Szpononogi,
Z zapartym od łoskotu skał oddechem
I od groźby szponów, zrozumieli to.

Po cóż więc znosili
Posępnie długie upały i zimna,
Ci starzy despoci, jeśli on siedział

Trzęsąc się ze śmiechu na progu,
Z kręgosłupem sztywnym jak
Belki jego wyprostowanej chaty?

Twardzi bogowie byli tam, nikt inny.
Jednak on wyciągnął coś innego.
Wskazał nie na kamienny, stwardniały bandzioch,

Ale na pewne zielone wrażenie.
Oparł się im ten pustelnik.
Kamienna twarz, szczypce kraba
Graniczyły z zielenią.

Mewy grzały się w najbardziej zielonym świetle.


Peausz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-10-15 01:38
Komentarz autora: Nie wiem o czym to jest do końca, ale to jest mocny obraz. Może upór człowieka wobec żywiołów i jego dziwne zawieszone w zieleni zwycięstwo. Może w końcu to jest o tym, że człowiek może zwyciężyć, choć to będzie dziwne zwycięstwo. Wyobraźnia przenosi poet
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Peausz < wiersze >
jagraszka | 2020-10-15 17:29 |
Dzięki Twojemu tekstowi poczytałam trochę o poezji konfeksyjnej, do którego to nurtu należała, jak piszą, poezja Sylvii. Intrygujący tekst.
Henryk_Konstanty | 2020-10-15 09:37 |
Myślę, że udało ci się oddać przesłanie autorki. Dziś lepiej rozumiemy co czuje człowiek wrażliwy rozumiejący otaczającą go rzeczywistość w zderzeniu z zawieszonymi przed oczyma "czystymi tablicami" bez odpowiedzi, z obojętnością "morza ludzkości" z pełnym "twardym" bandziochem. Zieleń wolności w której się wygrzewał pozwalała na nieugięte trwanie z kamienną twarzą wobec wrogich żywiołów. Człowieka świadomego można zabić, zniszczyć, ale nie pokonać. To moja w lapidarnym skrócie interpretacja. Nie znam na tyle języka, by zweryfikować, czuję "ducha" przesłania. Podoba mi się klimat jaki udało ci się przekazać to Twoja zasługa gratuluję.
Henryk_Konstanty | 2020-10-15 09:35 |
Myślę, że udało ci się oddać przesłanie autorki. Dziś lepiej rozumiemy co czuje człowiek wrażliwy rozumiejący otaczającą go rzeczywistość w zderzeniu z zawieszonymi przed oczyma "czystymi tablicami" bez odpowiedzi, z obojętnością "morza ludzkości" z pełnym "twardym" bandziochem. Zieleń wolności w której się wygrzewał pozwalała na nieugięte trwanie z kamienną twarzą wobec wrogich żywiołów. Człowieka świadomego można zabić, zniszczyć, ale nie pokonać. To moja w lapidarnym skrócie interpretacja. Nie znam na tyle języka, by zweryfikować, czuję "ducha" przesłania. Podoba mi się klimat jaki udało ci się przekazać to Twoja zasługa gratuluję.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się