Bonum nocte
Nocą, gdy mrok otula nasze nagie ciała,
Miłość serca nasze wciąż będzie łechtała.
Patrząc w niebo, gdzie gwiazdy są mieniące
Czuję pocałunków twoich setki... tysiące!
Dmuchawce na wietrze tańczą cudownie.
Wirując, falując, unoszą się swobodnie.
Woń twego ciała odurza niesłychanie,
Dotykiem powodując zmysłów odkrywanie.
Jesteś tajemnicą której dociec pragnę
Gdzie chcąc ciebie, na miłość się targnę.
Czując ciepło twoje, mam już ukojenie.
Spełnimy razem każde zgodne pragnienie.
Z dala od ludzi, od podłości, od zgiełku
Dajmy upust marzeniom bez zbędnego lęku.
Złe słowa, złe myśli, wszystko przetrzymamy,
Mamy siebie, więc wszystko już mamy.
mente_loca
|