Złudzenie

Ponad bólem własnym się wzniosę
By na świat przez łzy radości spojrzeć
By półmartwym uśmiechem powitać
życie poza granicą chaosu

Skrzydła sokoła rozłożę
By wśród labiryntu myśli szybować
By wątpiącym w pustce losu
Drogę ku gwiazdom ukazać

Nieba sięgnę, księżyca i słońca
Piorunem w niespokojną noc będę
Łez anielskich słodkim deszczem
By zmyć proch ludzkich istnień

Melancholią niknącego światła
By sięgnąć poza sny najczarniejsze
Srebrzystą ścieżką w cieni świecie
Wskazującą wyjście z obłędu

Łuną ognia najczystszego spadnę
Z nieboskłonu by spalić niewiarę
By w najciemniejszym zakątku duszy
Ziarno nadziei pozostawić

Będę własnych dążeń odbiciem
Ciężar cierpienia ze skrzydeł zrzucę
Nawet jeśli umrę, istnieć wciąż będę
Marzeniem, zjawiskiem i wspomnieniem


Lipiec 2004


Black Pearl

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-07 11:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black Pearl > < wiersze >
Black Pearl | 2006-08-08 08:01 |
dziękuję :)
nimfalesna | 2006-08-07 18:38 |
przeczytałam wszystkie twoje teksty ten wiersz jest piękny gratuluje
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się