Rozmowa zawilca z krokusem


Rankiem do ogrodu wyszłam
zobaczyć czy wiosna przyszła
zimno śnieg gdzie nie gdzie leży
oj tej wiośnie się nie spieszy.

Na rabatce zeschłe liście
a krokusy i zawilce
smutne miny mają
słoneczka się dopraszają.

I przypadkiem jednym uchem
usłyszałam ich dysputę.

Widziałem ją przysięgam
stała tam gdzie ta czarna sosna
zielona sukienka w kaczeńce
bazie trzymała w ręce
kapelusz z gniazd ptasich cały
ptaszki nad nią fruwały
a piosnka ich radosna.

Och mówię panu panie Krokusie
to na pewno wiosna.

Baśnie pan panie Zawilcu
opowiada pan baśnie
wiosna jest już we mnie
i w panu właśnie.

Aż w końcu nieśmiało
odezwał się pierwiosnek
przecież to ja pierwszy
rozpoczynam wiosnę.


ula

Średnia ocena: - Kategoria: Dla dzieci Data dodania 2021-03-06 12:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula > < wiersze >
ula | 2021-03-06 13:24 |
Dziękuję i ciepło pozdrawiam. Oj tej wiośnie się nie spieszy!
Jaga | 2021-03-06 12:20 |
piękny wiosenny wierszyk pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się