promień zachodzącego słońca


nim okno zaciągnę ciężką kotarą
i w mroku skryję wnikliwe spojrzenie
nim stanę przy mężu jak karze obyczaj
zachwycę się jeszcze słońca promieniem

pobiegnę przez pola za jego światłością
przez lasów wykres na widnokręgu
przez łany owsa drżące na wietrze
struchlałe w sekundzie zmierzchu rozpędu

odnależć spróbuję na mojej łące
to miejsce szczególnie przez gwiazdę wybrane
gdzie atłasu promieniem dotyka słońce
ziemi odwiecznie troskliwości zgłodniałej

tam po mocarnym spojrzeniu wkroczą
w jasność marzenia i wspomnień zastępy
i upragniony w zapomnieniu spokój
odnajdą
nie koniecznie by był ten święty

nim okno zaciągnę ciężką kotarą
i dzień zamknę bezimienny
daj Boże zachować tyle w sobie pamięci
by pożegnać się z nim przed kolejnym…


STEWCIA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-08-07 14:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > < wiersze >
staszek | 2006-08-08 13:23 |
Jak juz okno zacišgniesz kotarai dzien zostawisz za soba niech noc zeœle dobre sny i pozwoli obudzić sie w jeszcze piękniejszym dniu Piekny wiersz pozdrawiam
nimfalesna | 2006-08-07 18:31 |
piękny dojrzały
STEWCIA | 2006-08-07 14:47 |
poprawiłam jedno słowo bo przypadkiem siepowtórzyło a straciłam takš pięknš ocenkę- LUDZIE! jak się robi poprawki!!!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się