Krótko o niczym
Jakże piękne mam dziś sny gdy miłość z nienawiścią plecie wianki
Tu mogę spokojnie tkwić
Mogę czuć pragnienie
chodź dotyka mnie chłód blasku,
Tonąć w głębi czerni
Słowa tańczą we mgle jakby znały mnie lepiej niż ja sam
Dotyk ciszy kruszy myśl o codzienności
W tej chwili jestem ,nim zniknę
bez początku
bez końca
w tej chwili zanurzam codzienność
Jestem tu sam
Tylko cień pozostał
który śni, że jest światłem
W roztargnieniu tańcząc w rytmie ciszy
angel
|