***(namaluję Ci białą różę)
namaluję Ci białą różę
położę obok tych czterech nut
pamiętaj do końca melodii Ci posłużę
bez zbędnych kilku słów
oddam czerwoną akwarelę
pokropię nią Twój welon snów
nie oczekując ode mnie zbyt wiele
położysz się, w mogile zaśniesz znów
białą różę na znak tęsknoty ususzę
wyłączając ciszę melodii tych czterech nut
każdy jeden uśmiech łzą skruszę
zapalając przy tym nieposkromiony serca chłód
pamiętaj chociaż wiatr nazwał Cię już aniołem
i nie mogłeś dłużej przy mnie zostać
zobaczymy się tuż tuż z powrotem
gdy tylko będę umiała życiu sprostać...
Olka
|