zanim zniknę (wiersz warsztatowy)

może bylibyśmy szczęśliwsi
znając moment śmierci
więc zanim znikną
barwy kształty zapachy
i to co zdoła się dostrzec
zatraćmy się w nich
moje wciąż pachną polami rzepaku
wydeptanym ścieżkami na spacerach
maciejką w starym ogródku przed domem
miąższem świeżo zerwanej gruszki
i jej sokiem kapiącym po brodzie
nagrzanym kocem na ganku
odurzają parkowym bzem
i jaśminem
nawet zimą

dziś wpatruję się w błękit nad głową
ciesząc się ciepłym wspomnieniem lata
i nadjeziornej bryzy
słucham muzyki fal bijących
o brzeg
grzeję dłonie w życzliwym spojrzeniu przechodnia
ale jeszcze bardziej w uśmiechach na zdjęciach
choć wyciskają łzy
to przecież okruch miłości
cóż z tego że minęła
wszystko mija
i ja minę
zgasnę w garściach chwil
bez jutra


Myślibórz dn. 06.12.2022 r.


ula71

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2022-12-06 09:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula71 > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się