zagłada

zaklaskał
i zaśmiał się
ktoś nieistotny
bezzębny karzeł
za wzgórzem
błynął piorun
niczym ogniste memento

mała moneta
wpadła do kubka
bezgłosnie
karzeł skinął głową
wskazał palcem na ciemne wzgórza
nikt nie zwrócił
nań uwagi

kolejny błysk
obłędu krzyk
tylko karzeł w ciszy odszedł
nieistotny
acz tylko on widział
wiedział
że jutro nie nastąpi


AG

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2023-12-10 13:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < AG > < wiersze >
jagraszka | 2024-02-03 13:07 |
Zaintrygował mnie Twój wiersz, taki, trochę apokaliptyczny. Przeszkadzają mi literówki. "błynął" zamiast błysnął, "bezgłosnie" zamiast bezgłośnie. Zawsze można to poprawić.Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się