nie da się
nie da się minąć miejsc
gdzie boli uwiera rozrywa
i dni oprószonych tęsknotą
co wrosła w głąb jak druga skóra
i ciągle jest
podobno tak musi być
a świat nie poczeka
popędzi na oślep do przodu
podepcze przewróci przegoni
i zgnębi zanim dobije
i może nawet kiedyś
zechce ustrzelić słońce
wśród słów rozsypanych jak puzzle
i chwil rozdartych na strzępy
przez próg spóźnionych szans
próbuję nie zgubić nadziei
nie gubiąc przy tym siebie
klawiszem tęsknoty
przypomnisz mi dom
a w dźwięki ciszy uderzy miłość
w niej śnisz spokojne sny
Mamie
(+19.03.1995)
Myślibórz dn. 19.03.2024 r.
ula71
|