rzucane cienie

za póżno wołać

sny nakarmione wrzosem
niespokojne jak czekanie

z wodą w ustach
nie trzeba odpowiadać
cisza gra do okien

jak letnie ptaki
oczy uciekają w twoją stronę
myślisz i nie boli

skąd tyle światła we mnie
zamykam oczy
słowa na poduszce przykryte

na wytrzymałość


Beti

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-08-18 13:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beti > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-08-19 11:51 |
trochę chaotyczny ten wiersz betko :/
insomia | 2006-08-19 06:44 |
Wiersz dziwny... ale przez to piękny. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się