Pod jednym niebem
słońce
jedno dla nas
mówisz
coraz słabiej świeci
pole
dzielone wśród lata
na zonę miedzę kamionkę
pod szalem zimy
nikną podziały
z wyblakłych map lub pamięci
nie doczytasz granic
jedno niebo nad nami
kto z nas owies
kto piołun
kto pokrzywa
tyle samo deszczu
dla wszystkich
ten sam wiatr ugina
i tylko to nas różni
kto wytrzyma
STEWCIA
|