Ceremonia wyczulonych zmysłów
Ceremonia wyczulonych zmysłów
żyje w świecie fantazji
Koloru twoich ust
Ocieram policzki o korę drzew
Czuje smak twych żrenic
Wyssane zapędy z myśli uszami
Chaos w nozdrzach
Urodziłeś się pewnie
Na dżwięk talerza
Z którego jadły wieczerze anioły
Całe życie dawały mi znaki
Dławiły myśli gilgotały pachy
Wszystkie ścieżki pokrętne
Prowadzały ślepo na spotkanie
Dżwięku koloru i stromych schodów
Nigdy nie wiedziałam dlaczego
Śnią się mi wiolonczele
Teraz rozumiem moja samotność
Wśród ławicy instrumentów…..
Napisany 2006.04.26
nimfalesna
|