stracone[...]

na łóżku naszym zbożem malowanym
w satynowej pościeli z bzów
twój usmiech
odbijał się naznaczony
łzami w puzzle poukładanymi

ja- niewinnym pocałunkiem
szczęście składałam
ty- śpiąc, okradałeś
każdy kolorowy szept miłości

stój
to ty zdradzałeś mnie
z gwiazdą dnia
obijając jej czułość
o naszą noc
ty tak dobrze koiłeś jej sny

lecz to ja- sama skazana
na szarobłękitne lustro
ja sama zagrałam
nieskończoną
chwilę serca ballady
ja sama oddałam sie
księżycowi

(...)
teraz gdy
juz wszystko zaprzepaszczone
dalej idż...


Olka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-08-30 23:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Olka > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się