Rozstanie

Odwracasz się do mnie plecami,
Czuję jak po policzkach płyną ci łzy….
Tak było nami od zawsze:
Tutaj – ja, gdzieś tam, daleko – ty.

Nie udawaj teraz zdziwionej,
Przecież od zawsze to wiedziałaś,
że mówiąc „kocham” kłamię….
Chyba poważnie tego nie brałaś…???

Już wokół wiedzą; słów dziwnych bez liku
Słyszę. Po co tyle gadania, myślenia?
I o co w ogóle tyle krzyku??
Przecież wiem, że mam serce z kamienia.


PiaskowyDziadeq

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-01 22:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < PiaskowyDziadeq > < wiersze >
PiaskowyDziadeq | 2006-09-02 01:13 |
rudziutka.....niestety wiem jak to wyglada, jak sie czuje, z obu stron. Wolalbym oczywiscie nie wiedziec ale coz...nie zawsze tak sie da. Nie mozna uszczesliwic wszystkich bo jesli sie sprobuje to nas samych w pewnymmomencie zabraknie, znikniemy...pomysl o tym. ;(
(OLA) | 2006-09-02 00:30 |
serce z kamienia? hmmmmmmm mysle ze jeszcze nie spotkales tej swojej milosci...jak jš spotkasz napisz wiersz ja z mila checia go przeczytam;)
rudziutka | 2006-09-01 22:21 |
heh znam to "kocham" na niby...znam to z własnego życia...żebyœ wiedział jak to boli...pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się