Skansen w Olsztynku:- samotność

w malowanych tęczą kufrach
pochowała surduty
i koszule zdobne niedzielne
starannie złożone

ze smugą światła
snuje się za zapachem jego fajki
do zmierzchu czeka
z wieczerzą
pustych krzeseł nikt nie zajmuje
zegar zapełnia minut długie wędrówki
od powały
po niezmącone krokami
chodniki

gliniany anioł
czeka cierpliwie
by na drogi
przez w brązy obleczone okiennice
wysłała uśmiech
nadbiegającym dniom


STEWCIA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-11 22:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się