Z gwałtu...

W mirażu wspomnień zaklęta,
spoglądam jak czas
zabawia się z mym ciałem.

Niepokonany to przeciwnik...
nie chcę by mnie dotykał,
kusił dojrzałym pięknem
i snuł opowieści o cudnym
nienarodzonym...

A on drwi z mych łez,
wykręca mi ręce i brutalnie
wchodzi w me ciało...

Obojętny lekarz przynosi
mi pigułki, nieświadomy
tragedii mej duszy i karze
zatopić się w tabletkowej
rozkoszy, by juz z bliska
podziwiać zasnute welonem
deszczu doliny...


Amatorka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-09-13 12:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Amatorka > < wiersze >
Sosenka54 | 2012-02-21 23:34 |
Jestem pod wrażeniem ...Podoba mi się ...Pozdrawiam:)
Tristan350 | 2006-09-13 18:25 |
Hmmmmmmmmmmmmmmmmmm!bardzo osobisty i ciężko się do niego odnieœć z komentarzem.Ale Super!
czardasz | 2006-09-13 15:42 |
Pigułka pomoze tylko uœpić emocje ale ich nie wyciszy Jak zwykle bardzo dobry wiersz
czardasz | 2006-09-13 15:42 |
Nie wiem bo jest malo ocen Wiesz tak z przyzwyczajenia piszę tutaj
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się