Aniołem być...
Aniołem chciałbym być Twym
Dawać Ci słodycz ust mych
Objąć skrzydłami Twą postać
W objęciach naszych tak pozostać
Muskać lekko skroń zmęczoną
Rozgrzać miłość Twą szaloną
Do końca niezwyciężoną
Tak wybłaganą i tak proszoną
Ogarnąć uczucia jeszcze gorące
Dużo marzeń, jak bieg potoku rwące
Serc olbrzymim sznurem wiążące
Już łzy na oczach ruchy paraliżujące
Usta milczą serce łzy roni
Miłość jest, kto ją skłoni
Do dalszych wyznań
I pięknych uniesień
Pod skrzydłami w chmurach dziś latam
Wierszami uczuć przeplatam
Może się coś zmieni
I wrócę do tamtej jesieni
Janekn
|