*** (tęsknię…)

tęsknię
za ust twych szkarłatu głębią lubieżną
za pulsującym w dłoniach sercem
za oczu błękitem zniewalającym
znów utonąć w nim bezpowrotnie
pragnę
rozpieść mnie szuwarów szeptem
w bryzy letniej powiewie
zgoń zieloność rzęs ku plażom
tęsknię
w lustrze głębiny
obnażone barki pustawe
napełnij oddech
bez winy
i rozsiądż się na biodrach
motylem


STEWCIA

Średnia ocena: 8
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-10-06 11:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > wiersze >
komariusz | 2006-10-07 07:44 |
Bardzo ladny wiersz , a te slowa " i rozsišdŸ się na biodrach motylem" prawdziwa poezja gratuluje, kazdy by chcial byc takim motylem
STEWCIA | 2006-10-06 22:15 |
a dzięki ".", dzięki żeœ i mnie zaszczyciła swš treœciwš osoby zasłonš.Pozdrawiam.
. | 2006-10-06 21:48 |
pozytywnie...;-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się