Nie do wyboru...
Serce ze szkła…
Wypolerowana powłoka…
Olśniewające piękno…
Coś nie zranionego…
Nie do złamania…
A ja mam tylko takie…
Zranione, klujące…
Pokryte obrzydliwym smakiem…
Trochę miejsca dla bliskich…
Lecz kocha…
I wygrało…
Bo tamte się zbiło…
A to nadal biło…
.:Olka:.
|