*** (cmentarze...)

cmentarze
w wieczory pierwszo- listopadowe
polany świateł pamięci
osnute wonią wspomnień
dręczącym pytaniem –
co po mnie
muskające twarz dłonie
dotykiem rąk wciąż pamiętanych
zaplątane oddechy pokoleń
szeleszczące liściem ostatnim
bicia serc zastygłych
i bicia serc tętniących
nie rozeznaj gdzie granica
nie wyznacza jej ogień
kobierce jaśminowych płatków
na ścieżkach chryzantem



STEWCIA

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-11-02 09:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < STEWCIA > < wiersze >
r_mantui | 2008-04-15 21:41 |
po kilku miesiącach nadal mnie zachwyca, piekny jest
r_mantui | 2008-01-02 21:23 |
przeczytałem kilka razy i wciąż mnie zaskakuje, naprawde piękny--> brak mi słów by wyrazić jakie na mnie zrobił wrażenie
Szymon22 | 2006-12-04 11:14 |
Ja dodałbym do tego cudownie i niezwykle ;-) Czyli w sumie też pięknie
czardasz | 2006-11-03 10:42 |
Pieknie
STEWCIA | 2006-11-02 17:19 |
dziękuję
Amatorka | 2006-11-02 13:58 |
Pięknie piszesz...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się