spalam się
są dni które nienawidzę i
takie za które oddałabym wszystko
...by powróciły
przyjaciele dawno odjechali
pozostał tylko kurz
wszystko i nic włóczę się z kąta w kąt
jak żebrak proszę- spójrz na mnie choć raz!
samotność dawno już wdarła się
to z nią piję wśród wieczorów jesiennych
to ona towarzyszy mi wszędzie i zawsze
jak noc i dzień;ona kochankiem mym
uratuj mnie nim spłonę
nim płominie otoczą - spalam się!
spalam się różą będąc w pączku
spalam się dla ciebie w każdy dzień
spalam się, spalam.... płonę....
wiatr studzi płomienie uczuć
szybko odchodzę w cień.....
wszystko i nic włóczę się z kąta w kąt
jak włóczęga proszę- kochaj mnie
samotność dawno przerosła
niczym ubranie ją noszę
zdejmij je, zdejmij nim spłonę!
spalam się w płomieniach nicości
spalam się żar trawi marzenia
spalam się dla ciebie codzień
wiatr studzi płomienie
szybko odchodzę w cień.....
ledydi
|