Niestety prawdziwe...

Co ja od Ciebie otrzymuję?

Bezustanna ignorancje
Na każdym podejmowanym kroku

Wszechobecną ciszę,
Gdy drżącymi rękami i z bijącym sercem
Sięgam po telefon.

Brak czasu, chęci lub nastroju
Do jakiegokolwiek działania
Zapobiegawczego lub naprawczego.

Rozwiane niczym zwiędłe kwiaty marzenia,
Które co gorsza były Twoimi
A ja do nich przywykłam.

Dostaję rzeczywistość
W której zawsze jest coś, albo ktoś
Byle tylko nie ja.
Żeby nie myśleć, nie walczyć, nie kochać.

Świat, w którym istniejesz tylko TY,
Bo MY stało się już nazbyt niewygodne, wymagające.
Bo musiałbyś się bardziej postarać,
Więcej wykazać,
Szczerze pokochać…


Marżalena

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2007-05-14 22:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marżalena > < wiersze >
Jeanette | 2007-05-15 17:48 |
Ojjojj... Tyle smutku i żalu! Ja wiem, że nie jest łatwo zapomnieć, ale trzeba się starać... "Bo MY stało się już nazbyt niewygodne, wymagajšce. Bo musiałbyœ się bardziej postarać, Więcej wykazać, Szczerze pokochać…" To właœnie rozwaliło też mój zwišzek... Ale wiesz, co? Kiedy, rozstałam się z mojš Pierwszš Miłoœciš, starasznie rozpaczałam. Teraz powiedziałam sobie, że nie będę! I oddałam wsztstko w ręce Boga. To naprawdę mi pomogło! Codzienna modlitwa... Dzięki niej szybko zapomniałam i pokochałam na nowo! Pozdrawiam! Trzymaj się!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się