Schematyczność

chodzą po ulicach marionetki naszego czasu
zapomniane
w oczach brak blasku
schematyzm ruchów zamyka drogę
do niepowtarzalności
domy obleczone powłoką
obojętności i zrezygnowania
kukły na ulicach
mechaniczne rozmowy...
gdzie szczerość otwierająca serca?
... zatrute strzały wiadomości
mistrzowie iluzji ozdabiają
nasze twarze silikonowymi łzami
plastikowe pajęczyny mgły poranka
dodają sztuczności temu co sztuczne
szklanym owocom
porcelanowym wyznaniom
pełzającym pod prawdą
unoszącą się ponad oparami świata
nieosiągalną...
Spontaniczne są już tylko
liście co na wietrze tańczą
i wymknęły się poza reguły


jowok

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2007-05-16 15:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > < wiersze >
Malina | 2007-05-17 20:01 |
Myœlisz, że jest aż tak Ÿle?
Bo ja chyba boję się w to uwierzyć.
Kiss | 2007-05-17 18:10 |
œwietny, przedstawia tylko szczerš prawdę, nie nawidze kiedy ludzie na "co u ciebie" odpowiadajš "œwietnie" udawanie, niechęć znudzenie. Teraz to się ukazuje. Brak przyjaznych uœmuiechów. Człowiekowi przestaje chcieć się żyć. Ludzie pędzš do œmierci a ja chciałabym żyć jak naj dłużej. Ps uwielbiam obserwować ludzi :D.
westwalia | 2007-05-17 03:31 |
spontaniczne sa tylko liscie na wietrze brawo prawda pieknie napisana
Jeanette | 2007-05-16 15:22 |
Tak, to jest fakt. Coœ się dzieje z naszym œwiatem! Wszystko jest jakby wyblakłe! Zero wariacji, zero uœmiechu! Tylko nikt tego nie zauważa! Ale cóż... Takie jest życie! Wiersz ogólnie bardzo fajny! Pozdrawiam! :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się