Wszystko w Twoich rękach

tkwi tak w pamięci
jak wstrzymany filmu kadr
sterta opowieści jak w kącie kurz
w miejscu i w miejscu
czekanie na niemożliwy cud
wskazówka strąca
minuty na zegara szkle

wszystko w twoich rękach
pulsuje w żyłach krew

gdybym nie wiedział jak naprawdę jest
goniłbym obłoki snów
kiedyś wybrzmiała nie raz nie dwa
uniosła się jak puch
niebiała barwa twoich stanów, słów

wszystko w twoich rękach
zasłona z mgły

każdym tchem dzielę się z tobą
obrywam ciosy obcych rąk
potulnie już
znoszę cierpki ból
milczenia miód

każdy gest rozgrywa wciąż
absurdalny ruch
przycicha głos
z ołowianych kul
w kolejny stos

wyrzuć z głowy świstem wiatru już
fałszywy pejzaż przestarzałych brzmień
nim z powrotów złoży się
jak w całokształt
prawdy bez podejrzeń spraw
nim wypali się
zrozumienia krew

wszystko w twoich rękach


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-05-22 21:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się