Wszystko w Twoich rękach
tkwi tak w pamięci
jak wstrzymany filmu kadr
sterta opowieści jak w kącie kurz
w miejscu i w miejscu
czekanie na niemożliwy cud
wskazówka strąca
minuty na zegara szkle
wszystko w twoich rękach
pulsuje w żyłach krew
gdybym nie wiedział jak naprawdę jest
goniłbym obłoki snów
kiedyś wybrzmiała nie raz nie dwa
uniosła się jak puch
niebiała barwa twoich stanów, słów
wszystko w twoich rękach
zasłona z mgły
każdym tchem dzielę się z tobą
obrywam ciosy obcych rąk
potulnie już
znoszę cierpki ból
milczenia miód
każdy gest rozgrywa wciąż
absurdalny ruch
przycicha głos
z ołowianych kul
w kolejny stos
wyrzuć z głowy świstem wiatru już
fałszywy pejzaż przestarzałych brzmień
nim z powrotów złoży się
jak w całokształt
prawdy bez podejrzeń spraw
nim wypali się
zrozumienia krew
wszystko w twoich rękach
Adnotacje
|