Mowo Polska…
Ach piękna jest moja Ojczyzna,
od szczytów Tatr, aż do Bałtyku
morskiej toni, której szum wycisza,
cudne tu lasy, łąki, strumienie.
Wierzby o każdej porze roku,
nucą znajomą mi pieśń,
i możesz dumny być Fryderyku,
że siedzisz pod nią wśród zieleni.
Piękna to ziemia ta moja Polska,
wieszczy tu tylu strofy tworzyło,
pod lipą siedząc Kochanowski
treny pisał o swej Urszuli.
Mickiewicz, Asnyk i Szymborska
ks. Jan też wiersze tutaj klecił
piękną polszczyzną szczycili
się nasi poeci…A dziś…
Nie jeden z nich zdziwiony
kiwa z góry głową,
słysząc u ludzi spieszących ulicą,
co drugie wulgarne słowo...
Więc ze smutkiem wzdychają poeci…
Gdzie się podział ojczysty język…?
Ech mowo polska, gdzieś ach gdzieś…?
Lica swe ze wstydu w obłokach chowają…
Ewawlkp
|