Na niepogodę

Kipię cała przyrodniczo
i jak osa chcę użądlić
wulkaniczna ma natura
o erupcję chciwie prosi

i tak sieknąć ostrym słowem
bezmyśl przelać na języki
w twarze obok prosto wylać
wszystkie nienawistne krzyki

ich obrazy w głowie miewam
biedą złudzeń przygniatają
kłują ostrym idiotyzmem
tępym kłamstwem zasłaniają

nie ma tego złego w życiu
co nie wyszło by na dobre
i motyle twych doświadczeń
pamięć obdarują szczodrze


Yenna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2008-11-06 00:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Yenna > < wiersze >
dziadek | 2008-11-10 22:51 |
a ktoż tak Ciebie wnerwił . podoba mi się bardzo dynamika wiersza .
iwo | 2008-11-06 20:52 |
pełen tych emocji które drzemią w człowieku podoba mi się
miśka | 2008-11-06 09:56 |
ostatnia zwrotka najbardziej do mnie przemawia
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się