delikatna piękość życia
na pajęczych nitkach
dom zbudowałam
ściany do drzewa
miłością przywiązałam
na słupku z wiary
wszystko postawiłam
jedno okienko
słońce wita
dugie z kolei
gwiazdy nazywa
drzwi pokryte rosą
nieustannie
mą tęsknotę niosą
wieczorem wspomnienia
rozpalam w kominku
czasem własnymi łzami
ogień muszę gasić
bo nie nazwałam tego
co dawno już nazwane
lecz są także wieczory piękne
gdy tchnę w ciebie życie namiętnie
i wołam gdy nikt nie słyszy
byś był ...
nie ze mną szczęśliwy...
...na pajeczych nitkach dom zbudowałam
-pajęcza sieć szybko się jednak porwała...
Ania Jarosz
|