Krajobraz z widokiem na wczoraj
słowa już tylko dotykaniem oczu
ból rzeźbi bruzdy na marmurze twarzy
myśl coraz rzadsza tylko we śnie
koszmarom na rozdętej piersi tańczy
prawdziwość dotykała tylko ciała
przebudzeniem światła krzywym
w spojrzeniu czoła potwierdza bezsilność
z alternatywą na objawienie bólu
swoje istnienie przypłacamy sobą
żal tylko można przelewać na język
lecz kwiaty także zakwitną gdy ich
pragniemy spojrzeniem ostatnim przywołać
( 1989 )
topor
|