Zdobyty cel

Niemożność przejścia na wprost
Na drugi brzeg poprzez most
Dręczyła czyjąś duszę:
Przez setki dni i nocy.
Kiedy już w końcu ruszę?
Nie, nie, nie była w mocy!

Ciągle coś przeszkadzało.
Czegoś było za mało!
Stała jak na rozdrożu,
Nie wiedząc którędy iść.
To jak na polu, w zbożu
Od wietrzyka chwiejny liść.

W końcu stało się zadość.
Z przygnębienia - radość.
Ukazała się dróżka.
Dla zmęczonej kobity,
Aż podskoczyła nóżka.
Cel został już zdobyty!


tessa_stokrotka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-08-02 11:45
Komentarz autora: Z tomiku - Realia życia
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tessa_stokrotka > < wiersze >
I_have_seen_the_rain | 2009-08-22 19:14 |
przeczytalam kilka Twoich wierszy i i ten zdecydowanie podoba mi się najbardziej, jest świetny! ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się