PMS
Wkurwiacie mnie
Doprowadzacie do szału
Samym swym pierdoleniem
Doprowadzacie do obłędu
Czepiacie się o szczegóły
Mam Was dość!
Płaczę jak na zawołanie
Zgrzyt zębów na każde Wasze słowo
A Wy znowu!
Ciągle, ciągle, ciągle
Bez przerwy, nieustannie
Nie potraficie uszanować
Czegokolwiek
Ogarnia mnie wszędobylska złość
I bezsilnność
Zaraz znów się
Rozpłaczę
Przez Was
M.
|