Moje miejsce

ból co osłabia do nieprzytomności
przedawkowanie
wspomnienia wracają jak mroczne czarne kruki
kołujące nad cuchnącą padliną
której woń zmusza do łzawienia oczu

znowu
jak za każdym razem
czuję się zerem absolutnym
odarty z poczucia wartości
i wszędzie daleko
gdzie dobrze
co dobre
co piękne
w przekonaniu
że gdzie jest miejsce dla nich
nie może być dla mnie

pełny niechęci
zamykam się
na własny klucz
i wtłaczam w kąt

tam moje miejsce


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2009-09-09 14:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
podszepty_gor | 2009-09-10 21:38 |
bardzo smutny wiersz,życie jest dla wszystkich jednakowe ,strach przed nowym paraliżuje chęć do życia w słońcu,wyjść z cienia ,kąta, odwagi .Wiara w siebie i Boga uchroni przed własnym kątem.Nikt na tej ziemi nie jest zerem..Nie..wierz mi...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się