Szczęśliwe marzenia
Rozmawiałam z marzeniami
nad kawałkiem chleba.
Smarowały mi kromeczkę
kropelkami nieba.
Obok szczęście przechodziło,
zerknęło surowo,
niebo się zarumieniło,
nabrzmiało burzowo.
Na ziemię upadł
chleb nagle spleśniały.
A marzenia zbladły
i pouciekały.
Cynicznej suki
nieba smak nie mami.
Szczęście mam zawsze..
z nożem za plecami.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Rozpowszechnianie i kopiowanie całości lub części niniejszej publikacji, oraz wprowadzanie jakichkolwiek zmian jest zabronione bez pisemnej zgody autora. Zabrania się jej publicznego udostępniania w Internecie w myśl praw autorskich zawartych w
Dz.U. 2006 nr 90 poz. 631.
rudaraija
|