Pianista


jego palce pędzą po klawiaturze
jakby chciały roztrzaskać ciszę
nuty wznoszÄ… siÄ™ jak barwne motyle
w zwariowanym rytmie
na dwie -czwarte

przymykam oczy łapiąc zachłannie
sama już nie wiem
nuty czy motyle
trwam w zachwycie samby
i wiecznie zielonych melodii

pianista kończy
za ścianą swój mini koncert
a ja wpatrzona w motyla
co przysiadł na płatku stokrotki
czeka na bis


Wierzbina

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2011-01-26 13:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wierzbina > < wiersze >
nikt78 | 2017-03-14 21:37 |
Åšliczne wersy
ewik | 2011-01-28 19:48 |
Åšliczny wiersz i taki muzyczny. Pozdrawiam .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się