Dla Jadzi w pierwszą rocznicę śmierci
Odeszłaś tak szybko.
Bez skargi,
użalania się nad sobą.
Potrafiłaś słuchać.
Dawać otuchę
Pocieszenie przynosiłaś.
Nie dałaś poznać po sobie
ile bólu, cierpienia,
znosisz sama.
Zawsze było dobrze.
Albo lepiej.
Grymas uśmiechu
na twarzy Twej gościł.
A ja byłam taka głupia –
ślepa!
Widziałam tylko swoje żale.
Nie umaiłam Ciebie słuchać.
Taki niedosyt pozostał.
Takie, wewnętrzne cierpienie.
Byłaś mi bliska.
Byłaś mą przyjaciółką
A ja nie zdążyłam Ci tego powiedzieć.
12.02.2006
jagodaszydlowska
|