Czas demokracji

Wróbel na prezydenta
nadszedł czas demokracji
skrzykneły się zwierzęta
domagając się swych racji
Dlaczego nikt stonodze niedopłaca do obuwia
a czy nie należy się ulgowy
na pośpieszny pociąg dla żółwia
wąż sssyczy z bólu
bo cały sobie obdarł tułów
aksamitu nie ma na drogi
mówią że dziura że budżet jest ubogi
krowa nie zgadza się na odtłuszczone mleko
jest już u sił kresu
a co ja mam z tego zero procent zero interesu
to są jakieś istne bzdury
kto to widział w kokokostkach rosół z kury
mrówka żąda ośmiogodzinnego dnia pracy
nie będe pokazywać tu palcem
są co nie robią nic tacy
ślimak za mieszkanie czynszu nie płaci
i wten sposób się bogaci
i wszystkie sikory bogatki
powinne płacić wyższe podatki
bocian ma reumatyzm
i z zimna do kolan czerwone nogi
i znikąd to żadnej ale żadnej zapomogi
osioł ministrem edukacji być chce
cały elektorat wrzeszczy o nie nie
osioł nie będzie edukować dzieci mych
ośle wstydu oszczędź dość GIER TYCH
niechże pani przestanie
jaka partia zielonego listka
ruda kita komunistka
Wróbel był blisko prezydentury
nawet dotarł do drugiej tury
lecz wróbla w garści miała jakaś podejrzana paczka
i zamiast wróbla prezydentem została kaczka
zbudujemy tanie państwo nikt nie będzie narzekał
nikomu nie będzie brakowało nawet ptasiego mleka
nie wiem kto tak wszystkich omamił
że nie tylko kangura lecz wszystkich puścili z torbami.

Tomasz Kiełtyka Sarnek


Sarnek

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-10-19 20:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Sarnek > < wiersze >
MarkTom | 2012-01-14 10:41 |
Samo życie;)
bezimienna | 2011-10-19 20:53 |
Dobre i życiowe:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się