Sen na jawie
Gdy do snu Cię niebo gwiaździste utula,
A do Twej poduszki się księżyc przytula,
Drzewa szumiące cichą pieśń śpiewają,
Myśli powoli gdzieś w dal odpływają.
Wiatr je prowadzi jak żagle po wodzie,
Zastygają na chwilę w oceanu chłodzie,
Wciąż kołysane wzburzonymi falami,
Złapane w sieć ze wszystkimi rybami.
Lecz z rana czar pryska gdy słońce wstaje,
A wszystko to dziwne się nam wydaje,
Sen nie lada wizje otworzyć nam może,
A nawet sens życia zrozumieć pomoże.
G.W.”MAX”
max1973
|