czyjeś serce



zgubiło się gdzieś po drodze
przez przypadki i losu zrządzenia
zranione trochę ( a może srodze)
w podróży szuka wytchnienia
już steki kilometrów ma za sobą
tyle miejsc niepotrzebnie odwiedziło
jeszcze obnosi się ze swoją żałobą
a lekarstwo przecież tak blisko było
ciągle się waha i ciągle się ociąga
odtrącone prezent losu odrzuca
odpycha to co samo je przyciąga
nie chce tej miłości
bo mu się narzuca


szybcia

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-12-27 18:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
rafal | 2011-12-30 12:43 |
zaczynam lubić góry - co dziwne bo zawsze Mazury preferowałem. Masz może coś z tym wspólnego? plus
Sarnek | 2011-12-27 20:23 |
(:-))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się