DZIURAWI
pod rękę wzięłam szczęście
zostawione przypadkiem
takie w dziurawych butach
kolorowa koszula
polny bukiet z fantazją
na rondzie kapelusza
zagrał świat tak wspaniale
tańczyliśmy na kładce
zakręceni i bosi
połączeni pierścieniem
wysadzanym gwiazdami
póki śmierć nas nie skosi
z przytupem polotu
zaszalały lata
haustem wypijane
wspaniałe chwile wzlotów
w zachłyśnięciu sobą
póki będą nam dane
kiedy to się zakończy
coś wrota zamknie z trzaskiem
to pójdziemy po tęczy
w złotych wiankach ze szczęścia
nie rozstając się z blaskiem
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|