''Rozlane uczucia''
I cóż mi z tego, że wciąż pamiętam
I cóż mi z tego, że czasem tęsknię,
Że gdzieś głęboko te myśli skrywam
Serce mi przecież od nich nie pęknie
To nic nie znaczy, że w oczy twe zerkam,
Kiedy te oczy są tylko we śnie
W dzień się nie cieszę, nocą nie lękam
O opętaniu było mówić zbyt wcześnie
Ja nawet nie wiem, kto był iskierką
Co w marzeniach do płomienia urasta
A gdy płonęła bez chrustu myśli
Łezką skropiona wygasła
O tak! Dziś mogę, błądzić w marzeniach,
Choć w ich stronę nie idę jeszcze.
I choć nie widzę, choć nie pożądam
To dziś przynajmniej po nich nie depczę
I da się nie myśleć, da się nie płakać
W jeziorze tęsknoty bez łzy utonę
Patrzaj na ptaki bezmyślne w śpiewie
To w samej przyrodzie zauroczone
A gdy znów spróbujesz zerknąć w me oczy
I w nich to zobaczyć horyzont świata
Anioła skrzydły nie bądź zdziwiona
I nie bądź zdziwiona, że ten anioł odlata.
26 kwiecień 2012
kojot
|