Jakieś jutro....

Odgadnij
syzyfowy kamień
toczony
wśród
krzewów
soczystej
winorośli Heliady...
To nie on
ale wiadomość
wykuta
w
prawicowej
bocznicy
na skręcie
wrzyna się
w
moje skrępowane
rozterkami
ciało...
Czyż to koniec...
rozkapryszonego bytu nastał?
Nie rozpoznaję już
osobowości
i
móżdżku zwierzęcia
i penetruję siebie...
dogłębnie
sprawdzam zaistniałe fakty
w
pogrążonej melancholią
indywidualności...
Nie wiem czy
doczekam jutra
lecz
wierzę
resztkami uczepionej masztu
nadziei
że jakieś
jutro nastanie...


Emily

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2012-08-24 21:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Emily > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się