Powierzchowne piękno
Łudzi nas swoim chemicznym czarem
Często wciąga w bagno
Irytujące
Każdy ogląda je przez inne okulary
W różnych barwach i kształtach
Lecz wciąż to samo
Mlecznobiała cera kusi mnie
Wraz z kontrastem włosów i ciemnego odzienia
Bezpodstawnie
Jest chwilą ulotną
Efemerycznym ciastkiem
Naszą próżnością
|