Taniec z wiatrem
Tańczę z wiatrem
na leśnej polanie.
Lekko prowadzi
po kwiatów dywanie
Szepcze do ucha
słowa nie znane,
tylko mej duszy
tak zrozumiałe.
Włosy rozwiewa
liśćmi obsypuje,
babim latem
ciało oplata.
Unosi bezwładnie
kołysze niczym motyla.
Z niebieskich niezapominajek
zaplótł mi wianek,
pachnidłem
namaścił skronie.
Bym zapamiętała
gdy się obudzę,
zmysły piękna
w magii snu zaklęte.
aloya
|