Pierwszy śnieg
zdmuchnij
kryształy miętowej nieobecności
pod powieką uśpione
odejdź
nim luki Twojej przestrzeni wchłoną mnie
czterdzieści trzy minuty temu
wypadłam cicho z Twoich dłoni
tam
ślady na śniegu
pajęczyna oddechów, kawałek istnienia
grawitacja rozpada się z zimna
(I'm so afraid of...)
Magdis
|